l OGÓLNOPOLSKIE BIENNALE FOTOGRAFII GÓRSKIEJ 1980
zorganizowane przez
JELENIOGÓRSKIE TOWARZYSTWO FOTOGRAFICZNE i WOJEWÓDZKI DOM
KULTURY W JELENIEJ GÓRZE
pod patronatem
FEDERACJI AMATORSKICH STOWARZYSZEŃ FOTOGRAFICZNYCH W POLSCE
JURY l OGÓLNOPOLSKIEGO BIENNALE FOTOGRAFII GÓRSKIEJ w
Jeleniej Górze
w składzie:
Paweł Pierściński — ZPAF — przewodniczący
Kazimierz Helebrandt
— ZPAF
Jerzy Lewczyński — ZPAF
Adam Nowicki — FASFwP
Tomasz Olszewski — ZPAF
na posiedzeniu w dniach 23-24 czerwca 1980 r. przyznało
następujące nagrody i wyróżnienia:
I NAGRODA 20 000 zł + Dyplom
FASFwP :
BOGDAN JANKOWSKI Z WROCŁAWIA
II NAGRODYpo 10000 zł + Dyplomy FASFwP :
EDMUND FLĄDRZYŃSKI Z CHEŁMA
RYSZARD SZAFIRSKI Z ZAKOPANEGO
KAZIMIERZ KAWULAK Z KRAKOWA
RYSZARD SZAFIRSKI Z ZAKOPANEGO
KAZIMIERZ KAWULAK Z KRAKOWA
III NAGRODY po
5 000 zł + Dyplomy FASFwP :
WOJCIECH ZAWADZKI Z WROCŁAWIA EWALD PUSTELNIK Z CHORZOWA
NAGRODY SPECJALNE:
Sudeckiego Klubu Wysokogórskiego w Jeleniej Górze za zdjęcie
o tematyce alpinistycznej
RYSZARD SZAFIRSKI Z ZAKOPANEGO
Zarządu Wojewódzkiego PTTK w Jeleniej Górze za zdjęcie o
tematyce — Karkonosze
EDMUND FLADRZYŃSKI Z CHEŁMA
za zdjęcie o tematyce — ochrona środowiska górskiego
EWA GANC-PEJSKA Z ŁODZI
WOJCIECH GRABOWSKI Z LEGNICY
MICHAŁ CAŁA Z TYCH
WYRÓŻNIENIA:
JULIUSZ CEZARY BAGIŃSKI — Szklarska Poręba
JAN BRZOZA — Chorzów
MICHAŁ CAŁA — Tychy
WALDEMAR GRZELAK — Jelenia Góra
JAN HAJDUCZEK — Warszawa
ROMAN HRYCIÓW — Bolesławiec
WIKTOR JAWORSKI — Jelenia Góro
JACEK MALINOWSKI — Wrocław
JAN SAWKO — Świebodzice
ZYGMUNT TRYLAŃSKI — Szklarska Poręba
WALDEMAR WYDMUCH — Jelenia Góra
JAN ZYCH — Kraków
Człowiek odciska coraz silniejsze piętno swojej niszczącej
obecności w krajobrazie ZIEMI. Od wieków powierzchnia naszej planety ulega
przeobrażeniom, których szybkość i rozległość nasiliła się wraz z rozwojem
naszej cywilizacji. Pozbawione kompleksów leśnych równiny pokrywa dywan upraw
roślinnych, którego potrzeba wzrostu uzasadnia użycie nawozów sztucznych i środków
chemicznej ochrony roślin. Zniszczeniu gleby uprawnej towarzyszy zatrucie wód
gruntowych, naturalnych ścieków oraz rzek i oceanów. Coraz wszechstronniejsza
ingerencja człowieka w naturalne środowisko przyrodnicze nie dotknęła jeszcze
gór, choć i tu odnaleźć można ślady obecności pana natury. Jedynie w górach
można przeżyć spotkanie z pierwotną przyrodą, jedynie wśród nieskażonego
pejzażu człowiek regeneruje siły fizyczne i psychiczne.
Góry wypełniają wszystkie kontynenty i stanowią przeważającą
formę budowy skorupy ziemskiej. Łańcuchy gór wyznaczają linię brzegową lądów i
ustalają drogi wód opadowych, stanowią zaporę przepływu mas powietrza i
przyczyniają się do powstawania stref klimatycznych.
Trudnodostępne szczyty kuszą zdobywców poświęcających życie
i zdrowie dla okiełznania przyrody i pokonania jeszcze jednej bariery obecności
człowieka na Ziemi. Wśród zdobywców nie brak naszych rodaczek i rodaków,
rozsławiających brawurową odwagą imię polskiego sportu i wpisujących swoje
nazwiska na listę pogromców najtrudniejszych wierzchołków świata.
Góry urzekają surowym pięknem swoich krajobrazów. Za
kulisami łańcuchów górskich odkrywają swoje formy kolejne szczyty zmieniające
scenerię przyrody w niezwykłej urody teatr. Głównym bohaterem spektaklu
przyrody jest PAGÓR. Ta niezmienna w swej zasadniczej linii naturalna piramida
wypełnia pejzaże lądów wielością zróżnicowanych kształtów i zaskakujących form.
Pagóry wykazują zindywidualizowane cechy osobowościowe w zależności od położenia
geograficznego, wysokości bezwzględnej, materiału budującego góry oraz wieku
skał. Plastykę pejzażu górskiego wzbogaca pokrywa roślinności, zaś warunki
atmosferyczne wprost oszałamiają szybkością, wielością i jakością zmian. Górska
sceneria od dawna inspiruje artystów, którzy nastrojem romantyzmu wypełniają
dzieła sztuki.
Zachłyśnięcie urodą gór ujawnili również fotografowie
nadsyłający swoje prace na l Ogólnopolskie Biennale Fotografii Górskiej.
Struktura pejzażu górskiego i jego klimat, piękno i celowość budowy, charakterystyka
surowca skalnego oraz duch gór — to główne tematy twórczych zainteresowań autorów
Biennale. Ujawnienie urzekającego piękna gór to tylko jeden z elementów wystawy
z pagórem w herbie. W przyszłości po okrzepnięciu idei i wypracowaniu form
działania, Biennale przyczynić się może do stymulowania twórczości nie tylko
krajowej czołówki fotograficznej, ale także może inspirować twórców innych
dyscyplin artystycznych do podejmowania tematu.
W Jeleniej Górze, w klimacie sprzyjającym rozwojowi sztuki,
przy poparciu władz, pod opieką j patronatem Wojewódzkiego
Domu Kultury, doszło do zorganizowania tej unikalnej
ekspozycji. Nie wszystkoizm lecz koncepcja wąskoprofilowej wystawy fotograficznej
— nie zaściankowość lecz piękny przykład regionalizmu i patriotyzmu przyświecały
organizatorom Biennale. Już teraz z okazji pierwszej wystawy stwierdzić można
zaufanie krajowych mistrzów kamery do działalności ośrodka jeleniogórskiego.
Biennale poziomem przerosło zamierzenia organizatorów, a w perspektywie rysuje
się pomysł zrealizowania wystawy międzynarodowej oraz zamierzenia trudniejszego
— Festiwalu Sztuki Gór.
Paweł Pierściński
Bogdan Jankowski "Drabinka" - Grand Prix I Biennale |
![]() |
Kazimierz Kawulak " Małe Pieniny" - II nagroda I Biennale |
II BIENNALE FOTOGRAFII GÓRSKIEJ zorganizowane przez Wojewódzki Dom Kultury w Jeleniej Górze
JURY II BIENNALE FOTOGRAFII GÓRSKIEJ w składzie:
Jerzy Olek — ZPAF Wrocław — przewodniczący, Jerzy Wiklendt —
ZPAF Jelenia Góra, Jan Zych — fotoreporter, Kraków,
na posiedzeniu w dniu 30 czerwca 1982 roku postanowiło
przyznać następujące nagrody i wyróżnienia:
Nagrody GRAND PRIX nie przyznano
I NAGRODA (15 000 zł)
TADEUSZ PIOTROWSKI za prace: „Zagubieni w śniegach".
„Api", „Kunyang Chhish". „Wojtek"
II NAGRODY (8000 zł)
MICHAŁ CAŁA Z TYCH — „Ziemia Żywiecka l, II, III"
KRZYSZTOF PILECKI Z Tych — „Na Orlej l i II"
III NAGRODA (5000 zł)
ZDZISŁAW ZIELIŃSKI Z WROCŁAWIA _ „Śnieżne Kotły"
NAGRODY SPECJALNE JELENIOGÓRSKIEGO TOWARZYSTWA
FOTOGRA¬FICZNEGO za prace o tematyce karkonoskiej (3 000 zł)
WACŁAW NARKIEWICZ z Jeleniej Góry — „Pejzaż zimowy",
„Mgły w Kot¬łach"
ANATOL KUDELSKI ze Szklarskiej Poręby — „W Śnieżnych
Kotłach"
WYRÓŻNIENIA (2 000 zł)
WOJCIECH GRABOWSKI z Legnicy — „Zawrat"
KRZYSZTOF LESZCZYŃSKI z Jeleniej Góry — „Wielki
Szyszak"
ZOFIA i JERZY LUBCZYŃSCY z Jastrzębia Zdroju — „Ze Starego
Gronia"
KRZYSZTOF PILECKI z Tych - „W Tatrach l. II, III"
DANUTA
PIOTROWSKA ze Szczecina
— „Obrazki z życia
kaszmirskich
Nomadów
ZYGMUNT TRYLAŃSKI ze Szklarskiej Poręby — „Sadź"
KRZYSZTOF WOJCIECHOWSKI z Warszawy — „W drodze na
Skrzyczne". „Mgła pod Klimczokiem"
Jury nie przyznało nagród za fotografię barwną i za prace o
tematyce alpinistycznej.
Tekst z katalogu II Biennale:
Zobrazować ciszę, to oddać naturę gór.
Sfotografować światło, to ukazać ich rzeźbę i architekturę.
Sportretować monumentalność skalnych ścian, to przedstawić
ich majestat.
CISZA
Czy to brak dźwięku? Nie. To jego potencjalność, to pełna
możliwości twórcza nieobecność.
ŚWIATŁO
Co o nim wiemy? Z pozoru wszystko. Nieustannie nam przecież
towarzyszy — jako naturalne i sztuczne promieniowanie optyczne — będąc
właściwie wszechobecne. A że zarazem warunkuje życie i „rozjaśnia" je
dotycząc w równym stopniu wszystkich form jego przejawiania się, interesuje —
pośrednio czy bezpośrednio — każdego mieszkańca Ziemi. W tym oczywiście naukowców
i artystów.
Uwolnienie światła z interpretacyjnej jednoznaczności przez
naukę automatycznie niejako otworzyło przed dociekliwymi badaczami i
eksperymentującymi artystami szerokie pole możliwych dociekań. Dociekań
wielokierunkowych.
Siła sprawcza światła szczególnie istotna jest dla
fotografów. Nie na darmo całą dziedzinę nazwano słowem złożonym z dwóch członów
pochodzenia greckiego: „photos" i „grapho", oznaczających ,,pisanie
światłem". Zresztą od pierwszych chwil istnienia fotografii stale towarzyszy
jej rozbudowana refleksja estetyczno-filozoficzna, penetrująca samą istotę,
oraz sens egzystencji nowego zjawiska. W pogłębiony sposób zajmował się nim już
Talbot. Swoje wykreślane promieniami światła kalotypie nazywał „fotogenicznymi
rysunkami", a napisanej przez siebie w 1844 roku książce o fotografii
nadał tytuł „The Pencil of Naturę". Od tej pory coraz więcej twórców
posługujących się fotografią skupia uwagę na fenomenie światła. Przy czym
nowatorów nie interesuje ono w swej funkcji użytkowej
względem obrazu, a jako takie. Nie traktują zatem istnienia
światła jako niezbędnego warunku umożliwiającego rejestrację przedmiotów na
kliszy, lecz starają się utrwalić na światłoczułym materiale „światło
samo". Równocześnie innym fotografom służy ono do zapisywania tego co dlań
zewnętrzne. Uważają oni bowiem, że fotografia jest obarczona powinnością
autentyzmu. Że ma obowiązek mimetycznie przedstawiać potoczny wygląd świata, f
właśnie tę funkcję fotografii uważają za immanentnie wpisaną w jej swoistą
naturę.
PORTRET GÓR
Czy można zawrzeć potęgę górskiego krajobrazu w ciasnym
kadrze? Czy w ogóle jest możliwe przełożenie przy pomocy soczewki faktycznego
wyglądu gór, oraz naszych o nich wyobrażeń, na statyczną kompozycję linii i
plam? Tak, jest. Ale i nie jest. Jest, gdyż fotografia bez wątpienia posiada
walory dokumentalne. Nie jest, albowiem bywa ona bardziej rejestrem
rzeczywistości uprzedmiotowionej, niż subiektywnych wrażeń i odczuć,
składających się na rzeczywistość naszego wnętrza. Stąd też nie ma jednego
obrazu gór — bo też być nie może ich uniwersalnego portretu, a są ich setki i
tysiące, razem tworząc bogatą mozaikę, zbudowaną z wielu wycinkowych przedstawień.
Powodem takiego stanu rzeczy jest niemoc samej fotografii,
biorąca się tak z jej możliwości — wielorakich wyborów, jak i ich braku.
Specyficzny sposób portretowania przez nią rzeczywistości jest świadectwem jej
otwartości i zarazem swoistej niemocy.
Obecna wystawa zdaje się potwierdzać odczuwaną przez nas od
dawna ubogość fotografii, a także ograniczoność możliwości formułowania za jej
pośrednictwem artystycznych wypowiedzi. Wypowiedzi oryginalnych rzetelnych i
pogłębionych. Pozostaje mieć nadzieję że plon następnego Biennale będzie o
wiele wartościowszy i ciekawszy.
JERZY OLEK
Mirosław Wiśniewski
![]() |
Tadeusz Piotrowski "Wojtek" - I nagroda II Biennale |
III BIENNALE FOTOGRAFII GÓRSKIEJ zorganizowane przez Wojewódzki Dom Kultury w Jeleniej Górze
JURY III BIENNALE FOTOGRAFII GÓRSKIEJ w JELENIEJ GÓRZE
w składzie:
Mirosław Wiśniewski — ZPAF — przewodniczący
Jan Bortkiewicz — ZPAF
Tadeusz Sumiński — ZPAF
Paweł Pierściński — ZPAF
Janina Hobgarska — WDK Jelenia Góra — sekretarz
po obejrzeniu 418 prac 75 autorów, na posiedzeniu w dniach
27—28.VI.1984 roku postanowiło przyznać:
GRAND PRIX
Krzysztofowi Pileckiemu z Tych 25.000 zł + szkło artystyczne
I nagrodę — ex equo
Markowi Trzeciakowskiemu z Wrocławia
Wojciechowi Zawadzkiemu z Wrocławia 20.000 zł. + dyplom
II nagrodę
Janowi Włodarczykowi z Warszawy 15.000 zł. + dyplom
Nagrody specjalne:
za zestaw prac o tematyce karkonoskiej
— Wojciechowi Zawadzkiemu z Wrocławia
za zestaw prac o tematyce alpinistycznej
— Bernardowi Ziółkowskiemu z Warszawy
Wyróżnienie honorowe wraz z dyplomem otrzymuje Jiri Houst z
Czechosłowacji za zestaw 4 prac
Wyróżnienia przyznano:
— Piotrowi Komorowskiemu z Jeleniej Góry (za 4 prace)
— Ryszardowi Kopczyńskiemu z Wrocławia (za 3 prace)
— Mieczysławowi Wielomskiemu z Czechowic—Dziedzic (za 6
prac)
— Krzysztofowi Wojciechowskiemu z Warszawy (za 3 prace)
— Jackowi Wołowskiemu z Warszawy (za 3 prace)
PRZEGLĄD PRZEŹROCZY GÓRSKICH „SAMOTNIA 84"
Jury na posiedzeniu
w dniach 27—28 czerwca 1984 roku postanowiło przyznać:
I nagrodę w wys. 20.000 zł
Jerzemu Olkowi z Wrocławia za zestaw „Góry magiczne"
II nagrodę w wys. 15.000 zł
Romanowi Hryciowowi z Bolesławca za zestaw „Tysiąc, dwa,
trzy cztery..."
III nagrodę w wys. 10.000 zł
Markowi Trzeciakowskiemu z Wrocławia za zestaw
„Laponia"
Nagrodę specjalną schroniska „Samotnia" otrzymuje:
Jerzy Olek z Wrocławia za zestaw „Karkonoskie ogrody".
Wyróżnienia:
Janusz Budzyński z Jeleniej Góry za zestaw „Karkonosze skał
kraina"
Roman Hryciów z Bolesławca za zestaw „Tragarze"
Marek Trzeciakowski z Wrocławia za zestaw „Jaskinia
Niedźwiedzia"
W konkursie uczestniczyło 23 autorów z 60 zestawami
przeźroczy.
Tekst z katalogu III Biennale:
Ostatnią i najważniejszą instancją oceniającą każdą wystawą
są oczywiście zwiedzający. Jurorzy dokonując wyboru prac stają się w pewnym
sensie współautorami ekspozycji. Rozdział nagród jest publiczności ujawniony (i
może być podstawą oceny samych jurorów), natomiast etap wyboru prac na wystawę
jest — siłą rzeczy — zwiedzającym nieznany.
Tematyka określona warunkami tej wystawy była bardzo
szeroka, co — niestety — nie znajduje swego odbicia na sali wystawowej. Wynikło
to nie tylko z ogromnej liczebnej przewagi nadesłanych zdjęć krajobrazowych. Zdjęcia
do ekspozycji kwalifikowano wyłącznie na zasadzie jakości samych fotografii, a
nie dbania o proporcje ilościowe poszczególnych działów, bez obniżania
kryteriów dla wartości tematycznych. Powstała w ten sposób wystawa „bez
scenariusza", a krajobraz okazał się znowu w fotografii górskiej nie tylko
najczęściej, ale i najlepiej fotografowanym tematem. Zwłaszcza krajobraz rozległy
(charakterystyczne, że plany bliższe interesują bardziej fotografujących w
kolorze). Jest to fotografia realistyczna i estetyczna. Często sentymentalna i
subiektywna. Udanych prób nowatorskiego spojrzenia na temat, lub sposobów jego
fotograficznej interpretacji, jest na tej wystawie niewiele. Ale poziom tego
tradycyjnego fotografowania jest na pewno dobry. Za sam fakt łamania klasycznych
konwencji starano się autorów nie faworyzować. Oceniając fotografię górską, a
zwłaszcza fotografię krajobrazu górskiego, bardzo trudno jest oddzielić podziw
dla uroków gór, od wartości samej fotografii. Dyskutujący (chwilami dość
namiętnie) jurorzy usiłowali hamować własne emocje, nie dać się uwieść
wspaniałością widoków, egzotyką miejsca, ani osobistym sentymentom. Góry nie
posiadające lodowców i rododendronowych gajów mogą być sfotografowane równie
ciekawie i wnikliwie. Starano się nagradzać nie poziom szczytów, ale poziom
fotografowania!
Jakość prezentowanej na wystawie fotografii jest chyba dość
wyrównana, ale na wysokości bliskiej polskim reglom. Perspektywy wspinaczkowe
niektórych autorów zapowiadają się pomyślnie.
Nagrodzić chciano najlepszych wśród dobrych.Najważniejsze,
że tych dobrych jest aż tak wielu.
![]() |
Marek Trzeciakowski "Jaskinia" - I nagroda III Biennale |
![]() |
Wojciech Zawadzki "Karkonosze - Morena Wielkiego Stawu" - I nagroda III Biennale |
![]() |
Jan Włodarczyk "W drodze do Murowańca" - II nagroda III Biennale |
![]() |
Bernard Ziółkowski "Cima Italia" - nagroda za zestaw prac o tematyce alpinistycznej III Biennale |
IV BIENNALE FOTOGRAFII GÓRSKIEJ zorganizowane przez Wojewódzki Dom Kultury w Jeleniej Górze
Jury IV Biennale Fotografii Górskiej w Jeleniej Górze w
składzie:
Mirosław Wiśniewski (ZPAF) — przewodniczący
Kazimierz Helebrandt
(ZPAF)
Tomasz Olszewski
(ZPAF)
Paweł Pierściński
(ZPAF)
Wojciech Zawadzki (WDK) — komisarz
po obejrzeniu 345 prac 68 autorów, na posiedzeniu w dniach
1-2.07.86 roku, postanowiło przyznać:
GRAND PRIX
Mieczysławowi Wielomskiemu z Czechowic-Dziedzic
35000 zł + szkło artystyczne,
I nagrodę
Hannie Puchalskiej-Szewielow z Warszawy
25 000 zł + dyplom.
II nagrodę — ex equo
Adamowi Kurasiowi z Grójca i Grzegorzowi Ziębie ze Zgorzelca
15000 zł + dyplom.
III nagrodę — ex equo
Ryszardowi Wilczakowi z Oświęcimia i Ewie Ziębie ze
Zgorzelca
10000 zł + dyplom.
Nagrody specjalne:
za zestaw prac o tematyce karkonoskiej
— Wacławowi Narkiewiczowi z Jeleniej Góry,
za zestaw prac o tematyce alpinistycznej
— Tadeuszowi Linkowi z Gdyni,
Dyplom Związku Polskich Artystów Fotografików
— Krzysztofowi Wojciechowskiemu z Warszawy,
Dyplom Centralnego Ośrodka Upowszechniania Kultury
— Zbigniewowi Podsiadło z Sosnowca.
Jury Przeglądu Przezroczy i Diaporam Górskich w Jeleniej
Górze na posiedzeniu w dniach
1-2.07.1986 roku postanowiło przyznać:
l nagrodę w wysokości 25 000 zł
Romanowi Hryciowowi ^ Katowic za diaporamy „Nepal",
„Towarzyszom wyprawy" oraz za zestaw przeźroczy „Droga do Leh",
fll nagrodę — ex eguo w wysokości 15000 zł
Janowi Augustynowi z Lublina za zestaw „Najwyższe z najwyższych"
Piotrowi Figlarzowi z Poznania za diaporamę „Impresja Tatrzańska"
Andrzejowi Szmalowi z Poznania za diaporamę „Przestrzeń",
wyróżnienie — ex eguo w wysokości 5000 zł
Marianowi Bochynkowi z Jugowa za zestaw „Rudawy
Janowickie"
Andrzejowi Kozłowskiemu za zestaw „Łatwizna".
Tekst z katalogu IV Biennale:
Z powodu IV — Biennale Fotografii Górskiej
Gdzieś od Bogini Matki Gór—Chomolungmy, Nagiej Góry — Nanga
Parbat, Ściany Światła — Daulagiri, Pięciu Skarbnic Wielkiego Śniegu —
Kangchendzongi płynq słowa Purany: ,,l przez sto boskich lat nie mógłbym Wam
opowiedzieć wspaniałości Himalajów".
Świadectwem miejsca gór w świadomości ludzkiej, w ich
kulturze, więc i w twórczości jest wielość znaczeń jakie właśnie górom nadali
poeci, malarze .filozofowie. Dla romantyków są więc one źródłem radości, wzruszenia,
wielkich namiętności, ale też smutku i grozy; bardzo często uosobieniem
wolności. Dla mistyków są górami magicznymi, górami pustelników, siedliskami
bogów, górami pielgrzymów; góry i ich doliny są enklawami mędrców. Dla
alpinistów — góry to stadiony ich wyczynów sportowych, to miejsca ich zmagań z
samym sobą. Dla artystów — są źródłem inspiracji twórczych. Każdy z nas ma
wreszcie swoje góry osobiste, którym my nadajemy nasz własny sens.
Wszystkie te znaczenia, sposoby odczuwania i rozumienia gór
znajdzie uważny widz oglądając wystawy i pokazy IV-go Biennale Fotografii
Górskiej. Są one zawarte przez autorów zdjęć i przeźroczy, często w skromnej
lecz pięknej formie, w wizerunkach krajobrazu Gór Świętokrzyskich, Tatr,
Beskidów, Karkonoszy — a więc gór, zdawać by się mogło mniej wspaniałych niż
przywołane w przesłaniu Himalaje. Cieszy tak liczne grono kontynuatorów
polskich mistrzów fotografii górskiej: Awita Szuberta, Walerego
Eljasza,
Stanisława Ignacego
Witkiewicza, Mieczysława Karłowicza,
Antoniego Wieczorka i wielu, wielu innych.
Chciałoby się widzieć, choćby wzorem poprzednich Biennale,
na wystawie więcej zdjęć z Gór Najwyższych. Przecież polscy alpiniści sq
autorami najwybitniejszych osiągnięć w dziele zdobywania ośmiotysięcznych
olbrzy-mów Ziemi, a liczne wyprawy wysokogórskie z pewnością przywożą obfite
plony fotograficzne.
Namawiam więc uczestników owych wypraw by wzorem swoich
kolegów z innych krajów, takich jak Vilem Heckel, Gaston Rebuffat, Pierre
Tairaiz, Mario Fantin, Vittorio Sella, Yashihadze Shirakawa czy Shiro
Shirahata, uczestnicząc w misterium zdobywania gór nie zapominali o
fotografowaniu. Fotografia jest przecież niemal jedynym środkiem przekazania
nam wspaniałości świata Gór Najwyższych.
Jeleniogórskim organizatorom, którzy udowodnili po raz
czwarty, że to potrafią, życzę by jak najdłużej wytrwali w swym dziele
uczynienia na stałe karkonoskiej stolicy miejscem spotkań tych wszystkich, dla
których góry są ważnym elementem twórczości fotograficznej a często drogą ich
życia.
Wielki znawca gór, piewca (w swoich obrazach malarskich i
fotograficznych) ich wspaniałości — Jan Sunderland pisał: „Istnieją wielkie zespoły
— rojowiska przedmiotów czy zjawisk, nadorganizmy bio- i socjologiczne, które
rozumiane jako całość, a odczuwane głęboko, stają się łatwo symbolami
emocjonalnymi najdonioślejszych pojęć: duszy ludzkiej, ludzkości, świata,
życia, Boga. Takimi są morze, step, las, wielkie miasta. Takimi sq góry.
Człowiek ,który wyrósł w cieniu jednego z tych środowisk, będzie zawsze jego
lennikiem i piewcą."
Ojcówek, 6 sierpnia 1986 roku.
Mirosław Wiśniewski
![]() |
Mieczysław Wielomski z cyklu Standarty Tatrzańskie "Na Kasprowym" Grand prix IV Biennale |
![]() |
Hanna Puchalska-Szewielow - I nagroda IV Biennale |
![]() |
Adam Kuraś "Na szlaku" - II nagroda IV Biennale |
![]() |
Grzegorz Zięba "Karkonosze II" - II nagroda IV Biennale |
![]() |
Ryszard Wilczak "Słońce nad Mnichem" - III nagroda IV Biennale |
![]() |
Ewa Zięba " Rudawy Janowickie" - III nagroda IV Biennale |
![]() |
Wacław Narkiewicz "Uwaga lawiny" - nagroda za tematykę karkonoską na IV Biennale |
![]() |
Tadeusz Link " Na Grani" - nagroda specjalna za tematykę alpinistyczna na IV Biennale |
V BIENNALE FOTOGRAFII GÓRSKIEJ zorganizowane przez Wojewódzki Dom Kultury w Jeleniej Górze pod patronatem honorowym Rady Artystycznej Zarządu Głównego Związku Polskich Artystów Fotografików
Jury w składzie:
Jakub Byrczek ZPAF — przewodniczący
Adam Lesisz - ZPAF
Krzysztof Pilecki - ZPAF
Wojciech Zawadzki
instr. fotografii WDK — sekretarz
po obejrzeniu 483 prac 84 autorów postanowiło zakwalifikować
do wystawy 92 prace 46 autorów oraz przyznać następujące nagrody:
Grand Prix w wysokości 60 000 zł :
Markowi Trzeciakowskiemu
z Wrocławia za prace: „Himalchuli — wschód", „Ahnapurny" i „xxx"
I nagrodę w wysokości 40 000 zł :
Ewie Ziębie ze Zgorzelca
za zestawy „Góry Sokole" i „Karkonosze"
II nagrodę w wysokości 30 000 zł :
Zbigniewowi Zalewskiemu z
Tych za prace „z cyklu Bieszczady" i „Jesień w Beskidach"
III nagrodę w wysokości 20 000 zł :
Januszowi Nowackiemu z
Poznania za prace „Dolina Pięciu Stawów Polskich" i „Promieniowanie
ojcostwa"
trzy równorzędne wyróżnienia w wysokości 10 000 zł:
Adamowi Matuszewskiemu z Gdyni za prace „Jaskinia
Raptawicka" i „Tatrzański Mur" Markowi Piekarzowi z Warszawy za pracę
„Orla Perć"
Arturowi Rogalskiemu z Warszawy za całość prac
Nagrodę specjalną za tematykę karkonoską w wysokości 15 000
zł :
Ewie Ziębie ze Zgorzelca za zestaw „Karkonosze"
dyplom honorowy
Związku Polskich Artystów Fotografików — Zbigniewowi Zalewskiemu z Tych za pracę
„Jesień w Beskidach"
W ramach Przeglądu Przeźroczy Górskich jury w powyższym
składzie po objejrzeniu 45 prac 12 autorów postanowiło zakwalifikować do pokazu
8 prac 6 autorów w tym 5 zestawów, 2 prace pojedyncze oraz diaporamę. Jury
postanowiło nie przyznawać l nagrody. Dwie równorzędne II nagrody W wysokości
25000 zł przyznać:
Milanowi Kapusta z Czechosłowacji za prace „Tatrzańskie
Grzbiety" i „Durny Szczyt" Januszowi Mazurkiewiczowi z Bielska-Białej
za prace z zestawu „W Dolinie Kieżmarskiej" III nagrodę w wysokości 20 000
zł — Kazimierzowi Śmieszko za zestaw „Wspinaczka na Meurerturm"
Wyróżnienie w wysokości 5 000 zł — Adamowi Kurasowi z Grójca za pracę nr 10 z
zestawu „Dolina Pięciu Stawów"
Jelenia Góra, dnia 07.07.88 r.
Tekst z katalogu V Biennale:
To już piąte Biennale Fotografii Górskiej. Pięć spotkań ludzi
połączonych fascynacją — fotografią i górami. Albo górami i fotografią. Osiem
lat. Więc jeszcze raz. Trochę inaczej i tak samo zarazem. Z tremą...
„... Czy pamiętasz? Małe schronisko w Dolinie Zuberskiej tak
bardzo przypominało dawną Pyszną..." *
To już fotografia. Prawie. Fotografia — wspomnienie.
Fotografia — fetysz. Góry to fascynacja niecodziennością jaka towarzyszy milionom
ludzi. Poszukiwanie wrażeń. Pole bitew. Zwycięstw i klęsk. Potrzeba kondensacji
atmosfery estetycznej. Kondensacji przeżyć. Zbieranie okruchów zdarzeń.
Fotografia to uczestnictwo w zdarzeniu. Poszukiwanie doskonałości technicznej i
estetycznej. Duchowa więź przeżycia z obrazem. Współobecność.
Wystawa — kolekcja wspomnień — motyle przypięte szpilkami
przez wytrawnego zbieracza. Rozpostarte skrzydła różniące się między sobą
rozmiarem i barwą. Mające historię swego pojawienia się i schwytania. Kolekcja
prawdziwa prawdą dostępną jedynie dla tych, którzy zadają sobie trud kierowania
swoich kroków w górę. Na szczyt. Którzy znają uczucie towarzyszące wyłanianiu
się zza bliższych grzbietów górskich, tych dalszych. Następnych światów.
Świadczących o tym, że jest się wyżej. Pozwalających widzieć więcej. Czuć się
odkrywcą. Zaliczać się do nielicznych. Do garstki zaledwie. Im wyżej, tym
mniejszej. Doznawać uczucia panowania, obejmowania w posiadanie, które towarzyszyło
człowiekowi zawsze i zawsze kojarzyło się z wysokością. Które kazało mu kiedyś
latać.
l wydaje się, że właśnie to fotografują najczęściej. Prosto
i naturalnie. Bo cóż tu komplikować? W tym świecie nowym i pustym, należącym
teraz jedynie do nich. Będącym teraz ich jedyną prawdą. Prawdą o zmęczeniu i
uczuciu piękna. Jak trudno tu o subiektywizm przetwarzający obraz wedle wiedzy
i woli artysty, skoro rzeczywistość wydaje się być dziełem skończonym nadającym
się jedynie do zreprodukowania. Niewielu opiera się temu naporowi „gotowych
obrazów", l nawet ci, dla których owa sugestywna górska rzeczywistość jest
jedynie potężną dawką inspiracji, którzy traktują ją jak sugestywną plastelinę
i lepią z niej swoje własne wizje, nanoszone później na papier fotograficzny,
zabierają z sobą również skrawki nieba, skał, potoków i jezior. Zamknięte w
akwariach swojej pamięci kubiki rzeczywistości niematerialnej. Nierzeczywistej.
Nie dającej się ani opowiedzieć ani opisać. Nie dającej się, na dobrą sprawę
sfotografować tak jak nie można sfotografować zapachu. Zabierają jednak ze sobą
pewną szczególną aurę, podobną może do panującej w ogromnych nawach gotyckich
katedr, ze światłem lejącym się przez wąskie okna, z dźwiękiem organów i
zapachem kadzideł. Dlaczego? Bo takie są góry. A raczej także takie. Dla
każdego inne a zarazem takie same. Obiektywnością i niezmiennością istnienia
wyznaczają granice swojej interpretacji. A jednocześnie brak owych granic, l
nie ma to nic wspólnego z geografią, geologią, mineralogią czy petrografią.
Pytanie dlaczego ludzie fotografują góry równa się pytaniu, dlaczego ludzie
chodzą po górach? Wydaje się, że jedyna jak dotąd sensowna i wystarczająca
odpowiedź została zawarta w zdaniu znakomitego alpinisty Mallory'ego, który na
to pytanie odpowiedział: „bo góry są".
Umieć jedynie wykorzystać siłę wizualną fotografii. Siłę
polegającą na tym by skromną treścią i adekwatną formą zawrzeć w nich całe
bogactwo przeżyć i przemyśleń. Nie zatrzymywać się zaledwie na powierzchni
papieru fotograficznego lecz wejść w głąb niego. Nadać fotografii pewną „grubość".
Jakby trzeci wymiar. Przestrzeń. Czas...
„... Czy pamiętasz? Małe schronisko w Dolinie Zuberskiej tak
bardzo przypominało dawną Pyszną..."
Jelenia Góra, 10.07.88 r. (pokój z widokiem na góry)
Wojciech Zawadzki
* Gentil-Tippenhauer, Zieliński — „W stronę Pysznej"
![]() |
Marek Trzeciakowski "xxx" - Grand Prix V Biennale |
![]() |
Zbigniew Zalewski "Bieszczady" - II nagroda V Biennale |
![]() |
Janusz Nowacki "Promieniowanie Ojcostwa - III nagroda V Biennale |